Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej w czwartek ma ogłosić wyrok w sprawie „kolizji” między prawem europejskim a polską konstytucją. – Trybunał Konstytucyjny stał się marionetką w rękach rządzących. Przypuszczam, że ten wyrok nie będzie pisany na Alei Szucha, tylko na ulicy Nowogrodzkiej i będzie instrumentalnie podstawiony pani magister Przyłębskiej – podsumował sytuację Tomasz Grodzki, marszałek Senatu. Przypomniał, że podpisując kolejne traktaty, Polska zobowiązała się, że jak jesteśmy w rodzinie europejskiej, to mamy prawa, ale też obowiązki. – Jeśli Trybunał uzna, że polskie prawo dominuje nad unijnym, to jest początek polexitu, nie ma co ukrywać – dodaje gość programu „Tłit”. – Wielu twierdzi, że Polska ma prosty plan skorzystać z pieniędzy z Planu Odbudowy, a potem opuścić Unię Europejską – komentuje Grodzki i dodaje, że jest opinia, że Polska coraz bardziej oddala się od wspólnych wartości Unii Europejskiej.