W jednej z warszawskich taksówek odebrano poród. Kierowca, Robert Gwizdon, zdążył dojechać do szpitala, ale dziecko przyszło na świat na tylnej kanapie samochodu. Poród odebrała położna, która pospieszyła z pomocą, gdy taksówka podjechała pod budynek szpitala. Mariusz i Agnieszka Ceglińscy, rodzice dziewczynki, mówią, że dziecko jest całe i zdrowe. (bl)