- Chciałam wygrać serię, żeby mieć lepszy tor, plus trochę zmęczyć rywalkę, bo wydaje mi się, że mi wystarczy sił. Chciałam, żeby pobiegła do końca, bo im bardziej zmęczone rywalki, tym lepiej dla mnie w finale - powiedziała Natalia Kaczmarek, która w bardzo dobrym stylu awansowała do finału biegu na 400 metrów podczas mistrzostw świata w Budapeszcie. - Na pewno trochę mnie ten bieg kosztował. Jest, jak jest i trzeba się do tego dostosować. Wierzę, że będę w stanie urwać te setne sekundy i zobaczmy, co to da. Będę starała się pobiec jak najmocniej i mieć tę końcówkę, bo wydaje mi się, że dziś nie miałam takiej jak zawsze - dodała Polka, która w poniedziałek Na metę wpadła z drugim czasem w karierze.