"Właśnie PiS odrzucił poprawki Senatu ratujące polskich przedsiębiorców przed drastycznymi podwyżkami cen gazu. Upadnie wiele małych, rodzinnych firm, tysiące osób straci prace. A konsumenci zapłacą za drożyznę spowodowaną niekompetencją tej władzy. Grabarze polskiej gospodarki…" - zaalarmował na Twitterze szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. Na wpis odpowiedział szef Rządowego Centrum Analiz, sekretarz stanu w KPRM Norbert Maliszewski. "Warto napisać tylko z jakiego względu. Otóż to efekt przyjętej za czasów PO dyrektywy gazowej (2009/73/WE), a później wyroku TSUE (C-13/14). Efekt jest taki, że z obniżonych taryf gazowych nie mogą korzystać mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa. Proszę sobie podziękować" - stwierdził. Co na to Budka? - Pan Maliszewski jest ostatnią osobą, która może kogokolwiek pouczać. Człowiek od PR-u i kłamstw, które są formułowane później przez ekipę rządzących, co poznaliśmy w mailach Dworczyka. Nie będę odnosił się do...
rozwiń