Małgorzata Jamroży kilka dni temu wybrała się do swojego ulubionego fryzjera, Bartka Janusza. Na spotkanie ze stylistą fryzur zabrała przyjaciółkę oraz swojego pupila. Stojąc przed salonem postanowiła namówić znajomych na wspólne pozowanie do zdjęć. Margaret strojąc głupie miny do obiektywu, przyjmowała wymyślne pozy. Po "spontanicznej" sesji poszła na spacer z przyjaciółką, do której się tuliła i łapała za rękę.