programy
kategorie

Terapia śmiechem

Od dawna wiadomo, że śmiech to zdrowie. Jak rzeczywiście się śmiać, aby nie tylko mieć dobry humor, ale też wykorzystać śmiech dla poprawy zdrowia? O tym w programie #dzieńdobryLatoWP opowiadał Piotr Bilski, jogin śmiechu.

Tranksrypcja:-Witam ponownie, dzień dobry lato WP, teraz...
rozwiń
porozmawiamy o śmiechu, a być może nawet będziemy się śmiać. Znane są właściwości
zdrowotne
śmiechu, nawet narodziła się
specjalizacja
którą nazwano
Gelotologia.
Gelotologia, czyli
terapia śmiechem
która staje się coraz bardziej
popularna
a w naszym studiu Piotr Bielski z
fundacji Jogini
Śmiechu.
-Witam serdecznie.
-Na czym polega śmiechoterapia, niech Pan powie.
-Generalnie
śmiechoterapia to jest zbiór różnych
metod, technik, które służą temu by wykorzystać terapeutyczny efekt
śmiechu.
A badania na ten temat są prowadzone już od
ponad 40 lat. Po pierwsze
śmiech obniża poziom hormonu stresu kortyzolu
co się przekłada na wzrost
odporności, pobudza endorfiny
dotlenia, nawet komórki antyrakowe są wydzielane za sprawą śmiechu
więc temat jest głęboki.
-Czyli nic, tylko się śmiać.
-No można tak powiedzieć ja faktycznie
jeżdżę cały czas po Polsce i świecie i się śmieję.
-Wie Pan, to bardzo przyjemne zajęcie, jeździć po świecie i się śmiać.
-Chętnie wezmę Pana ze sobą, a
wynika to stąd, że zajmuje się joga
śmiechu. To jest wiodąca wśród
technik
śmiechoterapii metoda
założona w Indiach
dwadzieścia lat temu.
Uczyłem się jej od założyciela, lekarza, doktora Madana Katarii.
-Niech Pan trochę więcej opowie o tych
Indiach i
o tym jak się Pan tego uczył, tej metody.
-Tak
a więc historia jest taka, że pewien lekarz
w Indiach
chciał
sprawdzić czy możemy
na co dzień
czerpać więcej z tego co nam może dać
śmiech dla zdrowia
jak i również dla
psychologii, dla samopoczucia.
Robił eksperymenty, najpierw ludzie opowiadali sobie dowcipy, ale okazało się że dowcipy są zawodnym środkiem, bo
to co jednych śmieszy... -To innych nie śmieszy. -To innych nie śmieszy i jeszcze czasem wkraczają na politykę, inne takie obszary
kulturowego tabu
więc... -Tak bardzo mało jest
takich bezpiecznych dowcipów.
-Szczególnie w dzisiejszych czasach
także
tutaj
doktor zaczął szukać dalej i opierając się na tym, że nasze ciało i umysł nie widząc
specjalnej różnicy czy ten
śmiech jest wywoływany
na zasadzie ćwiczenia, na
zasadzie gimnastyki czy on się pojawia spontanicznie
zyskujemy te same właśnie korzyści dla zdrowia.
Przy regularnej praktyce
przede wszystkim właśnie
wzrost odporności
organizmu. -Czy Pan mówi o tym samym
o czym ja właśnie pomyślałem, czyli
o tej metodzie opracowanej przez amerykańskich
psychologów ponad 100 lat temu czy
mniej więcej 100 lat temu
która mówi
o wprowadzanie się w dany stan
z zewnątrz do wewnątrz. Czyli
udaje jakiś
stan
a potem ten stan staje się prawdą, naprawdę
on się pojawia we mnie.
-Oczywiście
tak, doktor Kataria często powtarza
fake it until you make it, czyli jakby udawaj
a to zacznie działać. -I to działa?
-W ten sposób
to działa, a tak naprawdę na grupowych zajęciach, bo
przede wszystkim
prowadzę
warsztaty jogi śmiechu, prowadzę kursy
instruktorskie, zawsze jest nas
więcej i
prowadziłem zajęcia
zarówno w
szkołach, uniwersytetach, jak i
na przykład
prowadzę w domu emerytów wojskowych, w domu, w Uniwersytetach Trzeciego Wieku, w różnych miejscach.
I wszędzie to się
okazuje, że
jak wspólnie doświadczamy tego śmiechu to ten śmiech jest tak zaraźliwy, że
zapominamy, że
my coś mieliśmy
udawać, ćwiczyć. Ten śmiech zaczyna po prostu coraz częściej naturalnie płynąć.
-Żyć własnym życiem po prostu.
Czyli ile osób przychodzi?
Jak to wygląda? Jak Pan nakłania tych ludzi
namawia?
Czy to jest łatwe
żeby namówić
kogoś na przyjście
na terapię śmiechem?
-Ja mam to szczęście, że
po
5 latach zajmowania się tym
w zasadzie nie muszę nikogo namawiać, a
sam się staram
zagospodarować
że tak powiem
to co do mnie przychodzi, bo zapraszają mnie na
festiwale
filmowe, na
festiwale
najróżniejsze zdrowego stylu życia, centra jogi i tak dalej, także
sam osobiście nie jestem w stanie tego zagospodarować.
W tej chwili już
blisko pięćset osób
przeszkoliłem, które stały się
instruktorami. -Czyli ma Pan swój zespół po prostu.
-Tak i jest nami tak jak z nordic walking, na początku w nordic walking też ludzie myśleli, że to dziwne że ktoś chodzi z kijkami bez nart
ale
jak coraz więcej ludzi zaczęło chodzić to każdy wie co to jest i jakoś przyznaje, że ma to sens i
tak samo jest z nami. -Muszę Pana o to zapytać
czy zdarzyło się Panu, że miał Pan
trudny dzień
nie było Panu do śmiechu
był Pan ponury
było coś takiego?
-Oczywiście, że się zdarza
i wtedy praktyka.
Także ja powiem, że w Indiach bo
napisałem w ogóle dwie książki jedną "Joga śmiechu, droga do radości", drugą "Indie z miłością i śmiechem", to
jest taki owoc moich kilku lat podróży po Indiach i w Indiach odwiedzałem wielu
wiele klubów jogi śmiechu.
Tam się w New Delhi, w Bombaju, w wielu miastach
ludzie się spotykają codziennie rano
6:00 rano, żeby przed pracą zdążyć i przez pół godziny, czterdzieści
minut praktykują to
ja też tak... -Pan to praktykuje i wtedy pozbywa się Pan tego złego nastroju? -Generalnie, w największym uproszczeniu tak
możemy powiedzieć, czyli że ta praktyka sprzyja
zwiększa szanse, że będę pozytywnie reagował w ciągu dnia i jakieś wyzwania przyjmował ze światem. -No, Pan
musi być radosny
Pan nie ma wyjścia, wie Pan
praca dziennikarza jest
dosyć stresująca, ja akurat
dzisiaj jestem raczej w dobrym
nastroju
ale czy mógłby Pan
pokazać mi na czym polega ta śmiechoterapia? -Mógłby
Pan mnie rozśmieszyć?
Ja wtedy będę być może jeszcze w lepszym nastroju.
-Oczywiście za chwilę spróbujemy, choć oczywiście
tutaj muszę
zaznaczyć, że najlepiej to się sprawdza w grupie, także
też często prowadzę... -Mamy kolegę operatora, on też się lubi śmiać.
-Jakby cały, jakby jest zespół to ten śmiech płynie, nawet ludzie nie muszą się znać, tak jak jest
na konferencjach. Indywidualnie
oczywiście jest to największe wyzwanie, ale spróbujemy. Generalnie
Panie Macieju najważniejsza jest Pana decyzja, że Pan chce spróbować.
-Znaczy wie pan no nie mam wyjścia to koledzy powiedzieli że mam spróbować - no to spróbuję. No dobrze, ale chcę również.
-Spróbujemy takie ćwiczenie może oddechowo-
śmiechowe. Bo dodam też, że śmiech jest najgłębszym rodzajem wydechów i
dzięki temu pozbywamy się
takiego zastygłego powietrza
z płuc dotleniamy się. Weźmiemy
głęboki wdech, spinamy się...
-Muszę chyba usiąść inaczej.
-Spinamy się
i puszczam te wszystkie napięcia
ze śmiechem.
-Pan ma zaraźliwy śmiech, zaraz zacznę się
śmiać tak jak Pan. -Każdy kto codziennie się śmieje przynajmniej przez 15 minut ma zaraźliwy śmiech.
-Świetnie, świetnie, no to ja będę się śmiał teraz przez kolejne 15 minut
chociaż nie mogę wie Pan, będę
miał kolejne
spotkania i rozmowy. -Jeszcze raz spróbujmy, weźmy głęboki wdech
spinamy
totalne napięcie
i puszczam wszystko, cały ten stres.
-Świetnie, zadziałało
wie Pan teraz
muszę się już trochę uspokoić
bo przede mną kolejne
spotkania, za chwilę rozmowa z publicystami
trochę polityki, trochę
wydarzeń na świecie, także już tak
musimy się trochę
musimy trochę spoważnieć. -Zawsze też kończymy sesję jogi śmiechu relaksacją, no jakby idea jest taka, że nie
jesteśmy potem takimi
roześmianymi
figo fago, bo wszystkich tutaj hahaha, tylko jesteśmy spokojni
wewnątrz jakby skoncentrowani
także stąd
tyle to ma wspólnego też z jogą, że jest to po prostu ścieżka do wewnętrznego wyciszenia.
-To ja się teraz
wewnętrznie wyciszam
dziękuję Panu bardzo
Piotr Bielski był naszym gościem.
-Dziękuję również.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)