Roman Giertych został gwiazdą ostatniego marszu Komitetu Obrony Demokracji, na którym w spektakularny sposób zamanifestował niechęć do kiedyś bardzo bliskiego mu PiS-u. Wczoraj w Warszawie odbył się kolejny marsz organizacji na którym również nie zabrakło Giertycha. Pojawił się z córką i... ochroną, która odprowadziła go do samochodu.