Niskie chmury, jakie dziś można obserwować m.in. nad oceanami, wkrótce mogą zniknąć. Wszystko z powodu wzrastającego ciągle poziomu dwutlenku węgla w atmosferze naszej planety. Nie jest to dobra wiadomość. Przyczyni się to bowiem do jeszcze większego wzrostu temperatury. Nawet o 8 stopni. Według badań naukowców z Caltech, CO2 powoduje rozpad chmur typu stratus, co powoduje szybsze nagrzewanie się oceanów. To dlatego, że chmury są jasne i odbijają część światła słonecznego, chroniąc wodę pod nimi przed nagrzaniem. Stratusy przykrywają ok. 20 proc. wód leżących w klimacie podzwrotnikowym. Krytyczne stężenie dwutlenku węgla, które niszczy stratusy, to 1200 ppm. Obecne stężenie wynosi około 410 ppm. Naukowcy podkreślają, że 1200 ppm to szacunek, a nie dokładna liczba i że może istnieć jeszcze wiele podobnych progowych wartości, których przekroczenie będzie niebezpieczne, a z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy.