Manni od niedawna jest wdową, samotnie wychowuje dwóch kilkuletnich synów. Niedawno przeszła na emeryturę, choć trudno w to uwierzyć, patrząc na jej wysportowaną sylwetkę. Przez lata pracowała jako nauczycielka wuefu. Szczęście jej rodziny przerwało oblężenie miasta przez tzw. państwo islamskie. O swoim dramacie opowiedziała reporterce Wirtualnej Polski