Beata Szydło zapowiedziała, że nie podpisze Deklaracji Rzymskiej, jeżeli nie zostaną tam zawarte postulaty priorytetowe dla naszych interesów. - Ta szarża jest niepotrzebna i zostanie odnotowana w stolicach naszych partnerów. Nie tylko na zachodzie, ale również w Bratysławie, Pradze, Budapeszcie, gdzie po raz kolejny zostaniemy ocenieni jako polityczny jeździec bez głowy - mówił w #dzieńdobry WP Roman Imielski z "Gazety Wyborczej".