samo środowisko ministra zdrowia mówi o tym, że będziemy podnosić składkę zdrowotną.
To nie jest reforma, to jest szukanie pieniędzy. To jest szukanie pieniędzy w kieszeniach Polaków i na to naszej zgody nie będzie.
Przecież każda reforma
zaczyna się od wydawania pieniędzy.
Nie, każda reforma zaczyna
się, powinna się zaczynać od celu, który sobie sobie przed sobą stawiamy. Ja bym cel postawił
następujący - zwiększenie dostępności, lepsza koordynacja ochrony zdrowia, zachowanie
bliskości czy zwiększenia bliskości do pacjenta, wzmocnienie lekarza rodzinnego, lepsza
koordynacja regionalna, komunikacja pomiędzy szpitalami. I ja swój pomysł przedstawiałem
w pakcie na rzecz zdrowia, który wielu zaakceptowało przed wyborami. On jest na stole, on jest
gotowy. Tam też pokazujemy źródła finansowania.
Przesuniecie 2% składki rentowej na rzecz świadczeń zdrowotnych, na rzecz
leczenia i diagnostyki, na rzecz rehabilitacji - tego brakuje bardzo.
Ale to mam rozumieć, że podniesienie składki zdrowotnej według was, według PSL nie spowoduje poprawy sytuacji, że to tylko
jest zasypanie dziury w budżecie, a te środki i tak zostaną przejedzone w służbie zdrowia, nie trafią tam, gdzie powinny, nie
trafią tak, jak powinny?
Jak nie będzie zmiany systemu zarządzania i funkcjonowania, to nie ma
takich pieniędzy, które by zmieniły jakość funkcjonowania ochrony zdrowia. To nie tylko
pieniądze są ważne - one oczywiście są konieczne, ale jeżeli nie ma dobrego pomysłu, jak je wydać i jak to ułożyć na
nowo de facto, to żadne pieniądze nie pomogą. Gdyby rządzący chcieli być uczciwi, to
powiedzieliby tak: będziemy mieć 20 miliardów, które przejmiemy od Polaków z OFE.
20 miliardów, 15-20 miliardów zabiorą podatku z OFE.
I od razu przeznaczmy te pieniądze na oddłużenie szpitali. I to by była
jedna rzecz załatwiona co najmniej. Bo szpitale, to nawet Krajowy Plan Odbudowy podaje te dane, na
połowę roku 2019 są
zadłużone na ponad 15 miliardów. Ile
jest teraz, tego nie wiemy, bo takich danych nikt nie chce opublikować. Więc mamy gigantyczną przestrzeń
do działania i gigantyczną przepaść do zasypania.