To historyczne odkrycie dla nauki. Pierwszy raz naukowcom udało się zsekwencjonować starożytne DNA niedźwiedzia z… próbek gleby. Chodzi o próbki z jaskini Chiquihuite, w północno-środkowym Meksyku, która była 16 tys. lat temu obficie wykorzystywana jako niedźwiedzia toaleta. Badacze Uniwersytetu Kopenhaskiego dokonali przełomu. Dzięki najnowszemu odkryciu skamieniałe szczątki nie są już jednym sposobem uzyskania prehistorycznego DNA. Eksperci tłumaczyli, że zwierzę w trakcie defekacji wydala też swoje komórki. Fragmenty DNA z nich można wykryć w próbkach gleby. Badania Duńczyków wykazały, że włosy, kał i mocz dostarczają materiału genetycznego, który w odpowiednich warunkach przetrwa zdecydowanie dłużej niż 10 tys. lat. Odtworzono genomy dwóch niedźwiedzi z górnego paleolitu. Porównano je z 83 gatunkami współczesnych niedźwiedzi. Okazało się, że czarne niedźwiedzie z Chiquihuite są blisko spokrewnione z niedźwiedziami z Ameryki Północnej. Mają też przodków...
rozwiń