Maryla Rodowicz podczas tegorocznego festiwalu w Opolu miała obchodzić huczny jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Masowa wycofywanie się artystów z upolitycznionej przez Jacka Kurskiego imprezy również i ją zmusiło do zrezygnowania ze Złotego Jubileuszu. Nieprzyjemności związane z festiwalem zbiegły się z nagłą śmiercią jej matki: 93-letnia Janina Rodowicz-Krasucka od lat zmagała się z problemami z sercem. Pogrążona w żałobie Rodowicz zapowiedziała, że na razie nie chce się angażować w nowe projekty muzyczne i udział w festiwalach. Jednak za namową syna, 30-letniego Jędrzeja Dużyńskiego, postanowiła wrócić na scenę i spotkać się z fanami.