W sobotę 23 stycznia polscy piłkarze ręczni zagrają z Norwegią w meczu drugiej fazy mistrzostw Europy. Przed tym spotkaniem gospodarze mieli trzy dni przerwy. - Fajnie było nieco odpocząć i odsapnąć, choć ten okres był nieco za długi. Na mistrzostwach mimo przerwy nie da się zapomnieć o piłce ręcznej. Na pewno postaramy się wyciągnąć dobre aspekty z poprzednich meczów, a do tego poprawić błędy. Na Norwegach nie ciąży już presja, bo teoretycznie ich plan minimum został wykonany - powiedział Kamil Syprzak.