Z Tunezji wylatują kolejne grupy polskich turystów. Mimo zamachu w kurorcie Susa niektórzy utrzymują dobre nastroje. - Zostalibyśmy dłużej - mówią polskie turystyki. - Żyjemy, nic nam się nie stało, nic się nie dzieje. Jednorazowy wybryk nie może przekreślać kraju, a media robią wszystko, żeby przekreślić Tunezję - dodaje pracownica jednego z biur podróży.