Barack Obama w trakcie spotkania z futbolistami "New England Patriots" pozwolił sobie kilkakrotnie na śmiałe żarty. - Zwykle w trakcie takich spotkań opowiadam kilka dowcipów. Ale ponieważ jest tu drużyna "Patriotów", po aferze z piłkami mogliby nie wytrzymać... ciśnienia - rzucił w kierunku futbolistów prezydent USA. Nawiązał w ten sposób do oskarżeń, jakie usłyszeli zawodnicy "Patriotów" o spuszczanie powietrza z piłek podczas jednego z meczów. W ten sposób chcieli zaskoczyć rywali, którzy byli przyzwyczajeni do innego toru lotu regulaminowo napompowanych piłek. Ku zaskoczeniu prezydenta, żarty nie znalazły zrozumienia wśród publiczności - zamiast oklasków, Obama usłyszał buczenie.