Czyli mówiąc wprost, że ktoś nie chce płacić za swoje ścieki, tylko podpina się gdzieś pod sieć nielegalnie. Olsztyn będzie to ścigał. To jest jakiś taki globalny problem?
Przyznam się szczerze, że nie mam dokładnej informacji na ten temat. To informacja z wczoraj.
Chciałbym powtórzyć, że nasze gminy zainwestowały w kanalizację i infrastrukturę naprawdę gigantyczne pieniądze i mamy tutaj gigantyczny skok cywilizacyjny.
Być może jak pan mówi - w niektórych miejscach są takie przypadki kombinowania, natomiast tak jak wspomniałem za odprowadzanie wody i odprowadzanie ścieków odpowiadają gminy.
I one tutaj powinny prowadzić odpowiednią politykę. I myślę, że takie sprawdzanie takich zachowań myślę, że jak najbardziej leży również w tym, żeby zachować system w odpowiednim...
To panie prezesie, to inaczej. Nie odnoszę się teraz do wód polskich i ich odpowiedzialności za tę sytuację, tylko do wiedzy eksperckiej pana prezesa.
Czy faktycznie takie rzeczy się dzieją? Czy widział pan, słyszał pan? Czy może też ktoś do was się zgłasza, informując, że tu sąsiad nie do końca uczciwie to wszystko rozwiązał i trzeba go ścigać.
Ja pamiętam, były często takie zgłoszenia, informacje mówiące o tym. Między innymi również w raportach NIK-u, który był ostatnio przedstawiony, jeżeli chodzi o gospodarkę komunalną, wodno-ściekową.
Choćby nawet przykład budowy szamb na tak zwaną butelkę.
Czyli specjalnie robienie to w taki sposób, żeby to szambo przeciekało często do wód gruntowych.
Więc myślę, że takich przypadków jeszcze jest wiele. Nawet ten raport NIK-u, o którym wspomniałem wskazywał o tym, że we władzach miast, gmin nie ma w ogóle większości.
To jest mowa o 80-70% - nie było w ogóle dedykowanych komórek, które się zajmowałyby gospodarką wodno-ściekową.
I myślę, że choćby nawet brak tych komórek wskazuje na to, że ta gospodarka wodna w tych gminach nie była priorytetem - myślę, że to się powinno zmienić.
Te przykłady, o których pan mówi - inicjatywy samorządu, wskazuje na to, że jakby ten problem już jest rozwiązywany.