połowie lutego, jednak będziemy mieli do czynienia z trzecią falą epidemii? Pytam, bo tak mówią ci, którzy modelują rozwój
epidemii - zna pan pewnie te analizy ekspertów z Uniwersytetu Warszawskiego dzisiaj w wyniku Gazecie Prawnej. Pytam o tym, jeśli otworzymy,
jeśli zdejmiemy niektóre obostrzenia, będzie trzecia fala.
Ja widziałem te modele i widziałem również na tych modelach prognozę, która wskazuje
na to, że uruchomienie pewnych gałęzi gospodarki, które są w tej chwili zamrożone, może
spowodować niewielki przyrost zachorowań, ale będzie to tak jak powiedziałem, przyrost
niewielki, a nie zasadniczą jakąś potężną falę zachorowań, która
by zmieniła w sposób znaczący sytuację pandemiczną Polski. Tak jak powiedziałem, my stosunkowo
łagodnie przechodzimy trzecią falę, nawet jeżeli porównamy się nie do, nie wiem, półwyspu iberyjskiego,
gdzie sytuacja jest naprawdę trudna w Portugalii czy do innych krajów Europy Zachodniej,
ale nawet jeśli do naszych bezpośrednich sąsiadów, porównamy się do Słowacji czy do Czech, to u nas to stosunkowo
łagodnie wszystko przechodzi. I mam nadzieję, że będzie tak
dalej. Przypomnimy zresztą, że te odmrożenia i uruchomienie część branż gospodarki, które
były zamknięte, następuje w określonym reżimie sanitarnym.