- Jeżeli dyrektor więzienia dobrze poznał tego mordercę i uważa, iż stanowi on nadal zagrożenie, to nie zdziwiłbym się, gdyby nie byłby to przypadek - tak zaskakujący zwrot w sprawie Mariusza T., w którego celi znaleziono m.in. pornografię dziecięcą, skomentował Leszek Miller. (pg)