Bartłomiej Misiewicz nie daje o sobie zapomnieć. Według doniesień "Polityki", rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej miał załatwić sobie specjalną kartę drogową, która uprawnia go do przejazdów służbową limuzyną bez konieczności ewidencji przejechanych kilometrów. Komentatorzy Telewizji WP Cezary Łazarewicz i Paweł Lisicki są zgodni: kolejne wybryki Bartłomieja Misiewicza są na rękę opozycji.