programy
kategorie

Wyznanie uzależnionego od dopalaczy: "Mam zgniłą nogę, pootwierały mi się rany"

32-letni Mateusz, który od kilku lat jest uzależniony od tych substancji opowiedział, jak wygląda jego życie z nałogiem. "Mam problemy z wątrobą, rany na nogach. Choruję na depresję, mam stany lękowe i ogromne problemy z koncentracją. Czuję się, jakbym miał 60, 70 lat. A mam 32. Wszystko zaczęło się od marihuany. Spróbowałem, jak miałem 14 lat. Wstrzykiwałem sobie dożylnie dopalacze. O nazwie Ivory, Speedway, mefedron, kryształy i takie pochodne. Dawały mi stany euforyczne lub energetyczne. Kiedy miał 18 lat, po raz pierwszy trafił na odwyk. Dotychczas był już w dziesięciu ośrodkach. "Dwie terapie mam praktycznie skończone. W jednym Monarze byłem 15 miesięcy. Błędem, który wtedy zrobiłem, było sięgnięcie po sterydy, po których pojawiła się depresja i stany lękowe. Nagle przyszedł taki moment, że zacząłem się bać ludzi" - opowiada mężczyzna.

0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)