Paulina Smaszcz-Kurzajewska parę miesięcy temu przeszła sporą metamorfozę. 42-latka, dotąd żona swojego męża, Maciej Kurzajewskiego i matka dwóch synów, ścięła włosy, przefarbowała się na blond i zaczęła eksponować swoje walory. W Dzień Dobry TVN zapewniała, że zrobiła to nie tylko dla siebie. - Jest mnóstwo osób, kobiet, które mówią, że fajnie, że nam pokazałaś, że można. Ja nie robię tego samolubnie. Robię też to dla kogoś. Mąż jest tego jedynym beneficjentem i mam nadzieję, że tak do końca życia - powiedziała Smaszcz-Kurzajewska.