Sebastian Alvarez zamierza w specjalnie do tego przystosowanym kombinezonie przelecieć między dwoma wieżowcami w chiljskim mieście Renaca. Śmiałek zdecydował się wyskoczyć z paralotni znajdującej się na wysokości ośmiuset metrów. Budynki są od siebie oddalone jedynie o dwanaście metrów.