- Jestem prawdziwą kobietą, która ma swoje emocje, swoje chwile słabości i poziom cierpliwości. Nie ma ludzi świętych, nie założycie mi aureoli. Też czasem tracę nerwy - mówi Ewa Chodakowska. Trenerka tłumaczy w ten sposób zamieszanie wokół jej emocjonalnych wpisów na Facebooku, w których odpowiada krytykom.