Obaj się nie znoszą, na konferencjach pomiędzy nimi wrze. W Toruniu Marcin Najman i Paweł Trybała skoczyli sobie do gardeł. Wydaje się, że ta historia powinna mieć swój finał w klatce. - Chciałbym takiej walki - przyznał w programie "Klatka po klatce" Mirosław Okniński. Pojedynek trudno będzie jednak zrealizować. - Najman ma dużo do stracenia, a dla "Trybsona" walka z dużo cięższym zawodnikiem byłaby wyzwanie - wyjaśnia Okniński.