Samuel L. Jackson wyznaje, że to w zasadzie udział Ryana Reynoldsa przekonał go do przyjęcia roli w filmie "Bodyguard Zawodowiec". - To był bardzo dobry pomysł, od początku wiedzieliśmy, że czeka nas wyborna zabawa. Czerpałem sporo przyjemności z obserwowania Ryana w akcji. Znaliśmy się i lubiliśmy z życia prywatnego, więc chemia już istniała – ostatecznie dosyć łatwo nam przyszło wcielenie się w te postaci i improwizowanie przed kamerami na całego - opowiada słynny aktor.