Zwłoki napuchniętego humbaka wielkości małego domu zostały znaleziony przez kapitana statku w stanie Kalifornia. Dryfował około 24 km od brzegu w San Francisco. - Wypływam na ocean od 1967 r., ale to pierwszy taki napuchnięty, dryfujący, wielki wieloryb, którego spotkałem w życiu! - powiedział Tom Mattusch, dowódca statku "Huli Cat", który zauważył humbaka. Naukowcy z Kalifornijskiej Akademii Nauk nie są zdziwieni. - Wiele humbaków i płetwali błękitnych przypływa tu, by się pożywić, także bardzo duże osobniki. Można je liczyć w setkach, więc to nic nadzwyczajnego - stwierdziła Moe Flannery z kalifornijskiej instytucji badawczej. Jako że zwłoki wieloryba zbliżały się do trasy przepływu statków, Mattusch zawiadomił straż wybrzeża. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci humbaka.