Na terenie ogrodu zoologicznego w Pittsburghu doszło do wypadku. Struś został uwięziony w zamarzniętym stawie. Przerażone zwierzę nie potrafiło trafić na brzeg. Na szczęście jeden z pracowników ogrodu poświęcił się, wchodząc do lodowatej wody. Chwilę później ptak cały i zdrowy dostał się na brzeg.