Bronisław Komorowski znany jest z dość luźnego podchodzenia nie tylko do protokołu dyplomatycznego. Pod wpływem emocji zdarza mu się powiedzieć (i zrobić!) naprawdę sporo, zwłaszcza podczas spotkań z potencjalnym wyborcami. Po tym, jak ostatnio stanął na krześle w japońskim parlamencie, znów go nieco poniosło. Tym razem na polskiej wsi. Wizytując jedno z gospodarstw zachwycał się cielakami, którym? dał palec do possania.