- W momencie, kiedy Joe Rogan podstawił mi mikrofon, słyszałam ciszę na hali. Gdy zaczęłam mówić, słyszałam z kolei, jak zrobiło się głośno, a ludzie się cieszyli. To było bardzo fajne uczucie - powiedziała dla WP Sportowefakty Karolina Kowalkiewicz, bohaterka gali UFC 205.