- Sędzia mocno nas zmobilizował do tego, żebyśmy walczyli jak lwy. Niektóre decyzje były dziwne. Arbitrzy dali się nam we znaki, w ich stronę poleciało kilka ostrych słów. Przed zejściem na przerwę po drugim secie sędzia próbował się tłumaczyć, ale te tłumaczenia nie były w ogóle przekonujące - tak pracę arbitrów meczu Polska - Włochy (3:1) ocenił libero naszej reprezentacji Paweł Zatorski.