Policjanci z Ostródy zatrzymali kierowcę, który przewoził żywą kozę w bagażniku osobowego mercedesa. O niecodziennym zdarzeniu poinformowała funkcjonariuszy kobieta, która jechała za samochodem. - Słucha pan co się wychyliło... łeb kozła, który krzyczy. Facet wyleciał, mało mu tego łba nie przyciął - mówiła do funkcjonariusza ostródzkiej policji kobieta. Kierującemu za znęcanie się nad zwierzęciem może grozić nawet do dwóch lat więzienia.