programy
kategorie

Wierzbicka zderzyła się z tramwajem: zakorkowałam na dwie godziny całe centrum

W zeszłym tygodniu, w środę, Marta Wierzbicka miała wypadek samochodowy. Wjechała pod tramwaj. Marta przyznaje, że czasami jeździ "trochę jak szalona" i nawet zdarza jej się nagrywać "snapy" w czasie jazdy. Zapewnia jednak, że tym razem jechała spokojnie, a telefon leżał obok. - Zawsze się spieszę, ale myślę, że tak, jak my wszyscy. Jeszcze jak się ma obsesję na punkcie spóźniania się tak jak ja... Ale tego dnia miałam dużo czasu i jechałam spokojnie, tylko że nie zauważyłam tego tramwaju. Zadzwonił i trochę odbiłam w prawo. Gdybym tego nie zrobiła, byłoby źle - wspomina Wierzbicka.

0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)