Denis Puszylin, lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, rzadko pojawia się publicznie. W centrum Doniecka przemawiał do zgromadzonych na placu Lenina ludzi, jego zwolenników. Przywódcy nie odstępują jego uzbrojeni w karabiny maszynowe ochroniarze. To właśnie Puszylin odpowiedział odmownie na 'apel' Władimira Putina o przełożenie referendum. (ad)