Susza w indyjskim Rajastanie daje się we znaki wszystkim. Także dzikie zwierzęta mają problem ze znalezieniem wody. Niektóre wpadają z tego powodu w poważne tarapaty. Ten lampart próbował ugasić pragnienie pijąc wodę z metalowego garnka. Gdyby nie pomoc ludzi pewnie byłby to jego ostatni łyk, bo głowa utknęła w garnku na dobre. Lampart został przewieziony do najbliższego miasta, gdzie w gabinecie weterynarza uśpiono zwierzę i dopiero wtedy zostało uwolnione z pułapki. Jak informują lokalne media, drapieżnik wyszedł z przygody bez szwanku, ale garnek nie nadaje się już do użytku.