programy
kategorie

Tak wygląda praca wypalaczy węgla drzewnego [Przystanek Bieszczady]

Nad skrawkiem głuszy w Łubnem nieustannie unosi się dym. Wydobywa się z pracujących tu od lat pieców - to w nich wypala się czarne bieszczadzkie złoto, czyli węgiel drzewny. Zbyszek i Jurek to ludzie od twardej roboty. - Mówią na nas: diabły, smolarze, a ja jestem wypalaczem drewna drzewnego - powiedział jeden z nich. Ich miesięczny urobek jest naprawdę imponujący. Za wypalenie jednego pieca, smolarze dostają 100 złotych. Miesięcznie każdy z nich może zarobić około 2 tysiące.Wypala się drzewa liściaste, przede wszystkim buk i grab. Żeby uzyskać kilogram węgla, w piecu trzeba wypalić aż 5 kg drewna.

2 reakcje
1
1
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)