- Politycy się boją jakichkolwiek kontrowersji. Im bardziej polityka robi się populistyczna, tym trudniej oczekiwać od polityków przyzwoitości. Zwłaszcza w tych wrażliwości kwestiach jaką jest sprawa uchodźców i marihuany, bo łatwo oskarżyć polityka, że jest za narkotykami – mówi Sławomir Sierakowski w #dzieńdobryWP.