- Trwają gospodarcze mistrzostwa świata. Dojrzałe gospodarki starają się promować własne produkty i promować własne marki. I dobrze, że są to mistrzostwa świata gospodarcze, a nie zbrojeniowe - mówi money.pl Rafał Sonik, przedsiębiorca i sportowiec. - Uczestniczę w wielu międzynarodowych imprezach od sportowych do gospodarczych i doskonale widzę, jak bardzo zmienił się odbior pochodzenia. Wydawało się, że kapitał nie ma granic, nie ma znaczenia. Wydawało się, że gospodarka otwarta powinna być wszędzie - dodaje.