Trzy lata temu w klinice w kolumbijskim Medellin umarł człowiek zarażony wirusem HIV. Tuż przed śmiercią okazało się, że rozwinął się u niego dziwny typ nowotworu. Dzięki wspólnym wysiłkom lekarzy z Kolumbii, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii udało się dociec, co wywołało raka. Ku ich zdziwieniu okazało się, że był to robak.