Raz nazywana była "Królową Polskich Szos", kiedy indziej królową polskich poboczy. Mimo, że była głośna i wolna, do dziś wzbudza sympatię u niemal wszystkich byłych właścicieli. Syrena, bo o niej mowa, doczekała się swojej własnej wystawy w warszawskim Muzeum Techniki. Ikona polskiej motoryzacji z czasów PRL-u najprawdopodobniej doczeka się także swojej następczyni. Prototyp Meluzyny, auta inspirowanego jej linią, ma powstać w przyszłym roku. (sj)