- Podmuch był tak silny, że zgniótł wszystko, co było na przystanku, na ulicy, samochody - relacjonuje kobieta, która była świadkiem wybuchu w kamienicy w centrum Warszawy. Znacznie uszkodzony został także autobus przejeżdżający w pobliżu budynku. Zanim na miejsce dotarły służby ratunkowe, na pomoc osobom uwięzionym w swoich domach pobiegli przechodnie.