Michał Piróg jak większość polskich celebrytów szybko uzależnił się od portali społecznościowych. Zapowiada swój drugi rozwód z Facebookiem. Wyznaje, że stał się dla niego serwisem służącym płytkiemu uzewnętrznianiu się. Spędzał tam nawet sześć godzin dziennie i odpisywał na wszystkie wiadomości. (mk)