- Gdyby nie jeden prosty błąd w czwartym secie kto wie, może wygralibyśmy 3:1. Najważniejszy jest jednak awans. Zapominamy o tym, co było, zabieramy wszystkie dobre rzeczy i szykujemy się na kolejną fazę - powiedział po kończącym drugą fazę grupową mistrzostw świata meczu Polska - Francja (3:2) środkowy naszego zespołu Marcin Możdżonek.