Marszałek Sejmu Marek Kuchciński przekazał prokuraturze zapisy z monitoringu z głosowania z 17 kwietnia, podczas którego doszło do tzw. głosowania "na dwie ręce" przez ówczesną posłankę Kukiz'15 Małgorzatę Zwiercan (została wyrzucona z klubu po tym zdarzeniu). - Mam wrażenie, że pan marszałek tak jak Piłat umył ręce i przekazał materiały prokuraturze - komentował Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej.