O Klaudii Halejcio przez jakiś czas było głośno w związku z aferą z Tomaszem Karolakiem, dyrektorem teatru IMKA. Aktor rzekomo nie zapłacił Halejcio za rolę w spektaklu, bo nie chciała zagrać scen w negliżu. Celebrytka już wcześniej twierdziła, że jest nieuczciwy. Dziś mówi wprost, że nie ma problemu ze scenami erotycznymi, czym daje do zrozumienia, że to nie był rzeczywisty powód konfliktu. "Jestem aktorką, nie wstydzę się swojego ciała i nie mam problemów z zagraniem scen erotycznych. Ona musi być uzasadniona. Ta strefa mojego ciała jest trochę zaburzona, nie wstydzę się." Przypomnijmy: Halejcio chce pieniędzy od Karolaka! "JEST NIEUCZCIWY!"