Ewa Błaszczyk od 16 lat zmaga się ze śpiączką córki, Aleksandry Janczarskiej. Aktorka kilka miesięcy temu spróbowała nowej terapii. Stymulacja układu nerwowego przyniosła pierwsze efekty i udało się nawiązać kontakt z Olą. Nie nastąpiło jednak pełne wybudzenie pacjentki. Aktorka w rozmowie z nami przyznała, że miała chwile zwątpienia. Dla Błaszczyk karygodne jest, że w cywilizowanych państwach, dopuszcza się, aby człowiek został sam z tak ciężkim problemem. Założycielka fundacji „Akogo?” wyznała, że miesięczny koszt podstawowej rehabilitacji jej córki, wynosi od 10-15 tysięcy złotych, który państwo nie pokrywa.