Kampania Fundacji Mamy i Taty, która miała zachęcać kobiety do rodzenia dzieci, stała się ostatnio najchętniej krytykowaną akcją społeczną. Hasło "Nie odkładaj macierzyństwa na potem" było posądzane o posługiwanie się stereotypem kobiety, która przede wszystkim powinna zająć się myślą o potomstwie, a nie karierą. I chociaż zdarzają się opinie, że celem było wywołanie dyskusji o macierzyństwie i pod tym względem kampania odniosła sukces, to jednak większość celebrytek poczuło się urażonych i pytały, gdzie w tej sytuacji jest tata? Jak się okazuje, Dorota Rabczewska doskonale zna odpowiedź na to pytanie.