W Winston-Salem w stanie Karolina Północna doszło do poważnego zderzenia autobusu z samochodem, który nagle zapłonął. Kierowca Forda utknął w środku, jednak nie został pozostawiony sam sobie. Świadek wypadku Leonard Rogers bez wahania ruszył na pomoc. Mimo duszących kłębów dymu, Rogers wybił szyby samochodu i pomógł wyciągnąć pojazd spod autobusu. Po przyjeździe straży pożarnej udało się wydostać rannego mężczyznę, którego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja pogratulowała świadkowi tak bohaterskiego wyczynu.