Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, tłumaczył w #dzieńdobryWP dlaczego stanął w obronie Bartłomieja Misiewicza. Wcześniej w Superstacji stwierdził, że w sprawie byłego rzecznika MON mogło dojść do naruszenia jego dóbr osobistych i prawa konstytucyjnego równego dostępu. Na pytanie Kamili Biedrzyckiej-Osicy i Marcina Antosiewicza wprost przyznał, że w tym przypadku doszło do złamania konstytucji.