Aleksander Kwaśniewski przyznaje, że jego czas jako czynnego polityka minął. - W moim przekonaniu byli prezydenci, mówię nie tylko o Polsce, mówię o świecie, w lokalnej, krajowej polityce mają miejsce dosyć szczególne - bardziej honorowe, jako mentorzy, jako ci, którzy chcą pewne rzeczy wspierać, a nie walczyć o pozycje, które muszą być z definicji niższe, niż to, co czynili - mówi były prezydent. (ad)